czwartek, 24 marca 2011

"Koniec lata", "Ponad chodnikami" i spotkanie z Piotrem Stasikiem



 fot. Monika Mazurek

Humor i wzruszenie to mój ulubiony zestaw - nic więc dziwnego, że chętnie "serwuję" go w Kinie Nokowym. Piątkowy wieczór pokazał, że podoba się również nokowej publiczności, która doceniła zarówno refleksyjne dokumentalne filmy jak i spotkanie z obdarzonym poczuciem humoru i otwartym na kontakt z widzami gościem. 
Projekcja trwała około godziny, rozmowa z reżyserem prawie dwie. Dwa kameralne autorskie dokumenty otworzyły zaskakująco dużo tematów. Okazło się, że przy okazji filmu kręconego w Rosji można rozmawiać o Polsce i że czasem trzeba przejechać setki kilometrów, po to by zrobić film... o sobie. 
Mnie najbardziej utkwił w pamięci pomysł na to jak zadawać ważne pytania w prywatnym życiu - wygląda na to, że może w tym pomóc obecność kamery. Niewykluczone, że sama kiedyś tego spróbuję ;). Choć z drugiej strony chwilami zapominałam, że siedzę z moim gościem naprzeciw publiczności i miałam wrażenie, że prowadzę prywatną rozmowę... o ważnych sprawach - bez kamery.
P.S. Dodatkową atrakcją był debiut czerwonej kanapy w Kinie Nokowym - znakomicie się na niej rozmawia. 

Dorota Suwalska