fot. Marek Zdrzyłowskifot. Marek Zdrzyłowski
fot. Maria Kołeckafot. Maria Kołeckafot. Maria Kołecka
Kto nie był – niech żałuje. Świetny film i spotkanie z ciepłym, otwartym i pełnym pozytywnej energii człowiekiem. Były chwile wzruszenia i wybuchy śmiechu. Marcin Dorociński okazał się nie tylko znakomitym aktorem, ale również fantastycznym gościem (w podwójnym tego słowa znaczeniu ;))
Mnie najbardziej zapadła w pamięć opowieść o leczniczym działaniu zawodu aktora oraz... „dojrzewalnia kostiumów”. To ostatnie to mój prywatny termin ukuty dla jednej z opowieści z planu „Boiska Bezdomnych”. Pamiętają Państwo której?
Przy okazji serdecznie zapraszam widzów Nokowego Kina do pisania własnych relacji ze spotkań i własnych filmowych recenzji. Teksty proszę przesyłać na mojego maila: d.suwalska@nok.pl
Najciekawsze opublikujemy!
Dorota Suwalska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz