źródło: https://dzieje.pl/filmy/premiera-dokumentu-mala-zaglada-na-podstawie-ksiazki-anny-janko-w-maju
W październikowym Kinie Nokowym pokażemy Państwu film, którego projekcja – zaplanowana na marzec – została odwołana z uwagi na pandemię koronawirusa. Film niezwykły.
„Strach jest rodzajem pamięci” napisała Anna Janko w książce pt. „Mała Zagłada”. W 1943 roku mama autorki, Teresa Ferenc - wówczas dziewięcioletnia dziewczynka - przeżyła pacyfikację rodzinnej wsi Sochy. Widziała śmierć rodziców. Zginęli wówczas nieomal wszyscy mieszkańcy Soch, a wieś została spalona. Zarówno książka, jak i film dokumentalny Natalii Korynckiej-Gruz pod tym samym tytułem, będący adaptacją powieści , w poruszający sposób opowiadają o wojnie w jej najrozmaitszych odsłonach, o dziedziczeniu wojennych traum, a także próbie przecięcia „pępowiny strachu”. Oba dzieła otrzymały wiele ważnych nagród.
Sceny dokumentalne w obrazie Natalii Korynckiej-Gruz łączą się z animacją, tworząc swego rodzaju pejzaż świata wewnętrznego trzech bohaterek: matki - Teresy Ferenc, córki - Anny Janko i wnuczki - Zuzanny Majer (nie tylko bohaterki filmu, lecz również autorki wycinankowych animacji).
Po projekcji odbędzie się spotkanie z Anną Janko: poetką, pisarką,
felietonistką, laureatką wielu nagród literackich, autorką adaptowanej
książki, bohaterką filmu i współscenarzystką oraz z jego reżyserką,
współscenarzystką i producentką Natalią Koryncką Gruz – autorką
znakomitych i nagradzanych filmów dokumentalnych i fabularnych.
Wstęp wolny!!!
Uwaga: osoby uczestniczące w wydarzeniu obowiązują maseczki i wypełnienie Oświadczenia.
75 lat po wydarzeniach wojennych, które ukształtowały świadomość trzech pokoleń. Matka, córka i wnuczka przekazują historię wsi Sochy na Zamojszczyźnie, gdzie na oczach dzieci dokonano masakry mieszkańców, wszystkie domy spalono i zbombardowano. O świcie, 1 czerwca 1943 r., zboczami ze wzgórz zeszli Niemcy. Strzelali z karabinów maszynowych do uciekających ludzi, a w domy kulami zapalającymi. Gdy już znaleźli się na dole, dobijali mieszkańców i podpalali to, co zostało. Potem nadleciało dziewięć samolotów, które dokończyły dzieła. Teresa Ferenc miała wtedy 9 lat. Ona i jej młodsze rodzeństwo patrzyli na śmierć matki i ojca, na pożar wsi.
Bohaterką filmu jest mała Teresa, matka narratorki. Widzimy dziecko - ofiarę wojny, jako obiekt opresji, okrucieństwa i zabijania. Mały człowiek, jeśli uchodzi z życiem po tak ekstremalnym doświadczeniu staje się pierwszym ogniwem dziedzicznej traumy. Jak radzimy sobie z wojenną postpamięcią w rodzinie? Czy wojna nigdy się nie kończy?
W skali świata wojna jest zawsze - dalej albo bliżej. W filmie widzimy tragiczny dzień z wielu perspektyw. Narratorka prowadzi rozmowy, przegląda fotografie i dokumenty, opowiada też o innych wojnach, o innych dzieciach: japońskich, kambodżańskich, bałkańskich, rwandyjskich, syryjskich. Nagrania dokumentalne mieszają się z animacją tworząc coś w rodzaju pejzażu świata wewnętrznego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz